Informacje |
Goście na stronie: 40 |
Godzina: 3:25 |
Piątek, 22.11.24 |
Imieniny: Marka i Cecylii
|
|
|
Robimy winko i cydr! W naszej ofercie znajdziecie Państwo cały asortyment artykułów winiarskich, w tym ciekawe szczepy drożdży winiarskich i liczne akcesoria do wyrobu wina i cydru.
***WŁASNY PRZEPIS NA CYDR A WŁAŚCIWIE JABŁECZNIK Z GOTOWEGO SOKU JABŁKOWEGO:
Z powodu debilnych przepisów podatkowych w Polsce cydr jest drogi i mało dostępny.
Pomimo tego, że cydr ma moc słabego piwka to jest objęty akcyzą, a to co można kupić w sklepach przypomina raczej alkoholizowaną lemoniadę jabłkową. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest banalnie prosta produkcja w domku.
Do produkcji cydru najlepszy jest pasteryzowany sok jabłkowy wytłoczony ze świeżych jabłek. Czym lepszy sok tym lepszy cydr. Można też użyć soku wyprodukowanego z koncentratu ale musi to być „sok 100%” a nie napój lub nektar jabłkowy.
Będziemy potrzebowali następujących rzeczy:
- balon winiarski, na początek ok. 10-litrowy
- korek i rurka fermentacyjna
- drożdże winiarskie do białego wina a najlepiej specjalne do cydru (u nas dostępne profesjonalne drożdże Safcider z Szampanii)
- pirosiarczyn potasu do dezynfekcji balonu i butelek
- wężyk do obciągu
- butelki
Zaczynamy od uwodnienia drożdży w szklance z ciepłym sokiem jabłkowym. W międzyczasie myjemy balon i odkażamy go roztworem pirosiarczynu potasu (saszetka na 1-1,5 litra wody). Napełniamy balon sokiem a następnie zadajemy drożdże. Całość zamykamy korkiem z rurką fermentacyjną. Do rurki wlewamy trochę wody i zamiast gapić się w telewizor, możemy obserwować jak nasz nastaw zacznie pykać. Najczęściej już następnego dnia nastaw zacznie pracować.
Cydr będzie fermentował przez 7 do 10 dni w zależności od temperatury i humoru drożdży. Jest to tak zwana burzliwa fermentacja.
Po 10 dniach zlewamy cydr do odkażonych butelek (odkażamy tym samym roztworem pirosiarczynu potasu) używając specjalnego wężyka (pozwoli on nie ściągnąć drożdżowego osadu z dna balonu).
Do każdej butelki sypiemy płaską łyżeczkę cukru na 1 litr pojemności. Dzięki temu w drugiej fazie fermentacji wytworzy się metodą szampańską dwutlenek węgla, dzięki któremu nasz cydr będzie musującym trunkiem o iście szampańskim smaku. Nie sypiemy więcej cukru, bo butelki mogą strzelać. Paniom będzie pewnie bardziej smakował cydr półwytrawny lub półsłodki. Należy wtedy przed zamknięciem do butelek dosypać trochę słodzika – najlepiej ksylolitu (w drugiej fazie fermentacji drożdże nie zjedzą słodzika).
Butelki odstawiamy na miesiąc w celu pełnego nagazowania (chyba będzie to trudne, ale może znajdą się wytrwali). Potem możemy delektować się chłodnym jabłecznikiem, który nie uwali ale z pewnością lekko i przyjemnie zaszumi (ok. 4% alkoholu).
Na zdrowie!
|
Hit cenowy |
TUJA SMARAGD
|
|
|
Wiadomości |
Drzewka owocowe w pojemnikach
|
OWOCOWE NOWOŚCI!
|
Sadzimy wrzosy
|
Teraz modne trawy!
|
|
|